Jak chronić wartości niematerialne: technologie, pomysły, know-how

18.08.2009 Skomentuj pierwszy
Rankingi mierzą poziom innowacyjności gospodarki liczbą rejestrowanych w kraju patentów. Wielu specjalistów przekonuje jednak, że to nie patenty a wdrożenia stanowią o poziomie zaawansowania technicznego przemysłu.


Co wiemy o patentach i prawie autorskim - rosnących w siłę obszarach ochrony własności intelektualnej? Patentować tylko w Polsce czy też w skali europejskiej, światowej? Wątpliwości wyjaśnia prof. dr hab. inż. Wiesław Kotarba, były prezes Urzędu Patentowego RP, prodziekan do spraw ogólnych Wydziału Zarządzania Politechniki Warszawskiej.

OCHRONA KRAJOWA - CZY TO MA SENS?

"Ochrona krajowa oznacza, że tylko w kraju, gdzie uzyskano ochronę, istnieje monopol patentowy. W innych krajach, gdzie nie uzyskano ochrony każdy może skorzystać z tego rozwiązania. Zasadę terytorialności przyjęto jeszcze w XV wieku, kiedy stworzono w państwie weneckim pierwszy na świecie system patentowy. Wzmocniono z końcem XIX wieku tworząc podwaliny prawa własności intelektualnej do dziś obowiązujące" - tłumaczy prof. Kotarba.

Jego zdaniem nawet w dobie globalizacji i otwartych rynków patentowanie wynalazku tylko w Polsce jest uzasadnione. Taki patent kosztuje niewiele, a gwarantuje monopol twórcy (uprawnionemu) w Polsce. Ma więc sens, jeśli nie zamierza się wychodzić ze swoim produktem za granicę. Uzyskanie patentu w Polsce oznacza, że nikt inny na świecie nie powinien uzyskać ochrony patentowej na identyczne rozwiązanie (jeśli by uzyskał można taki patent unieważnić). Brak patentu w innych krajach ułatwia naśladownictwo rozwiązania.

"Sensowne jest również staranie się o patent europejski czy ochronę w trybie międzynarodowym, ale tylko wówczas, gdy naprawdę chcemy wyjść z przedsięwzięciem na szerokie wody. Obserwuję, że często zgłoszenia z polskich uczelni są kierowane na drogę europejską bez jakiejkolwiek strategii międzynarodowego rozwoju produktu. A przecież taka ochrona kosztuje niemałe pieniądze. Powinienem zatem chronić swoje rozwiązanie tylko tam, gdzie coś z tego będę miał - udzielę licencji, albo sprzedam patent, albo przynajmniej zablokuję komuś innemu możliwość realizacji według tego rozwiązania jakiegoś wytworu czy technologii" - radzi polskim naukowcom były prezes Urzędu Patentowego.

PATENT - OCHRONA W OBSZARZE TECHNIKI

Ochrona własności intelektualnej w skali światowej w ostatnich kilkudziesięciu latach bardzo się rozwinęła. Jeszcze w początkach lat 60-tych ubiegłego wieku nie obejmowała tylu krajów i takiej przestrzeni, co obecnie. Nie obejmowała też wielu przedmiotów dziś pilnie chronionych.

"Dawniej nie do pomyślenia było zgłaszanie do ochrony patentowej środków farmaceutycznych. Uważano bowiem, że patentowanie medykamentów byłoby działaniem niehumanitarnym i nieetycznym, a leki powinny być dostępne bez zawłaszczania wiedzy na temat ich wytwarzania. Z początkiem lat 70 zaczęto wprowadzać patenty w farmaceutyce, dziś jest to standard światowy" - wyjaśnia prof. Kotarba.

Mimo, że prawodawstwo patentowe rozwija się od dziesiątek lat, a w dobie globalizacji przepisy są coraz mocniej ujednolicane, wciąż istnieją różnice unormowań prawnych obowiązujących w poszczególnych krajach mi. Trwają też dyskusje nad sposobami objęcia ochroną kolejnych wytworów intelektu na przykład dyskusja na temat patentowania programów komputerowych.

"W Stanach Zjednoczonych programy są patentowane. Natomiast w Europie podlegają tylko ochronie prawem autorskim. Od 1997 r do 2004 trwałą dyskusja nad możliwością ochrony oprogramowania patentem europejskim, ostatecznie jednak nie zmieniono zasady, według której nie można w ten sposób chronić algorytmów. Są one bowiem tworami abstrakcyjnymi i - tak jak teorie matematyczne czy odkrycia fizyczne - zostały wyłączone z opatentowania" - mówi prof. Kotarba.

Konwencja o patencie europejskim wyraźnie (i w ustawach poszczególnych krajów UE) wyłącza programy z prawa patentowego. Natomiast praktyka pokazuje coś innego. Coraz częściej można znaleźć dowody na to, że patentuje się programy nie tylko jako część maszyny czy urządzenia, które służy do wytwarzania innych dóbr materialnych, ale też jako takie. Zdaniem profesora, w światowym prawodawstwie jest w tej mierze pewien chaos.

PRAWO AUTORSKIE - POTĘŻNY OBSZAR OCHRONY "DZIEŁ"

Wszystkie wytwory myśli - przejawy działalności twórczej o indywidualnym charakterze, tzw. utwory, podlegają ochronie prawem autorskim. W opinii prof. Kotarby, problem polega na tym, że - aczkolwiek istnieje definicja utworu - jest ona w wielu przypadkach w praktyce nieprzestrzegana. Należy pamiętać, że utwór ma być oryginalny, mieć indywidualny charakter, a autor powinien przenieś na swoje dzieło cechy osobowościowe" - definiuje prof. Kotarba.

Poważne trudności związane są z rozumieniem istoty i zakresu uzyskiwanej ochrony utworu. Chroniony jest sposób wyrażenia, forma utworu. Nie są chronione idee, zasady, rozwiązania zawarte w utworze.

"Jeśli więc ktoś przedstawi schemat graficzny elementów jakiejś nowej metody postępowania, to ochronie podlega tylko postać tego schematu (sposób wyrażenia, sposób opisu). Jeśli ktoś inny przedstawi tę samą metodę w innym graficznym schemacie (inaczej opisze) uzyskuje również ochronę dla swego utworu. Prowadzi to w konsekwencji do uznawania, bez jakiejkolwiek weryfikacji, olbrzymiej liczby wytworów intelektu za utwory podlegające ochronie" - mówi ekspert.

Podkreśla, że sprawdzenie, czy faktycznie prawa wyłączne przysługują, może być dokonane jedynie w trakcie kosztownych i długotrwałych procesów sądowych. Jego zdaniem, brak jasnych regulacji, zagmatwanie przepisów, wciąż rosnąca ich liczba oraz wysokie kary za naruszenie praw, ułatwiają zawłaszczanie dóbr niematerialnych i to głównie tych, które mogą być wykorzystywane na skalę przemysłową.

 
KOMENTARZE (0)
Nieznajomy musisz być zalogowany aby dodać komentarz.
E-mail:
Hasło: